Niech oni biegną, jak Polska do zwycięstwa

Na fejsie wszyscy dzisiaj zachwycają się tym oto wspaniałym dziełem promującym Warszawę. Zapewne już widzieliście, a jeżeli nie, to zapraszam, bo to niezły w ogóle kawał jest.

Pomijając już ogólną badziewność i śmieszność tego filmu fascynuje mnie wizja spotkania kreatywnych, które musiało mieć miejsce przed nim. Jakie hasła padały gdy planowali swój epokowy materiał? „Niech oni biegną, jak Polska do zwycięstwa”? „Niech erekcja tego kolesia dodaje dziewczynie dodatkowej motywacji, zupełnie jak Pałac Kultury Warszawiakom?” Oj wesoło tam musiało być. Zwłaszcza jeżeli dołożymy do tego wizję gwałciciela goniącego ofiarę.

Ale tak naprawdę najlepiej przywalił aszdziennik, pisząc, że film jest plagiatem z pornola, że wpłynęła skarga, zaś film  „obejrzał już wiceprezydent stolicy Michał Olszew” i „rzeczywiście widzi elementy podobne”. I aż szkoda, że nie jest to prawda, bo wtedy byłoby już zupełnie pythonowsko.

Oczywiście z tą reklamówką zupełnie nie ma co porównywać. Bo to przecież dwa różne materiały.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s