Gdybym pracował w Super Ekspresie

12 rannych, 3 zabitych dzieci.. – to wydarzyło się w mgnieniu oka – mówi nam Iga F (21l), naoczny świadek tragedii – kierowca chcąc wyminąć dziurę wjechał w wycieczkę dzieci z hospicjum. To prawda, nie zostało im wiele życia, ale żeby umierać w ten sposób… to nieludzkie – dodaje.

Sytuacja powtarza się co roku. Po stopnieniu śniegu ulice Warszawy zamieniają się w labirynt śmierci. – Ilość wypadków na wiosnę zwiększa się ponad trzykrotnie – podaje alarmujące dane Bartłomiej K (28l), młodszy aspirant na komendzie przy ulicy Kilińskiego. – Kierowcy coraz częściej wybierają wypadki z udziałem pieszych nad uszkodzenie swojego samochodu – podsumowuje.

Dlaczego tak się dzieje? Pytani przez nas naukowcy wskazują złą jakość polskich dróg i zjawiska fizyczne. Prawda może być jednak zupełnie inna. – Odeszliśmy od starych zwyczajów i dróg – mówi pragnący zachować anonimowość Piotr G. (34l). – Coraz mniej osób topi Marzanny, zmalała też ilość składanych słowiańskim bogom ofiar. Nic dziwnego że natura wymaga od nas innego rodzaju poświęceń, by cykl pór roku mógł trwać bez przeszkód – uświadamia nas tajemniczy mężczyzna.

 

1 thought on “Gdybym pracował w Super Ekspresie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s