Święto zwiastunów za nami

Tegoroczne święto zwiastunów gier za nami.

Bo Video Game Awards to nic innego jak orgia zapowiedzi i świetny show. Event, który ma pokazać, że gry to mainstream, coś ważnego i jest w tym kupa pieniędzy. To też oczywiście znienawidzony dzień dla wszystkich growych hipsterów, którzy wszędzie wietrzą spisek marketingu i z nienawiścią patrzą na wysokobudżetowe produkcje. I VGA spełnia swoje zadanie, bo pokazuje nam, co wydarzy się w najbliższym czasie.

To tu zobaczymy pierwsze zwiastuny i zapowiedzi nowych tytułów. Można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że to takie mini E3 przed końcem roku. No bo przecież takie nagromadzenie zapowiedzi i nowości nie zdarza się często. I jest to fajne.

Nie za bardzo interesują mnie oceny jurorów i tytuł gry roku. Mam na to swoje typy, ale może o tym później. Bo ja VGA oglądam właśnie dla tych zapowiedzi.

Last of Us

Przede wszystkim dziwie się ludziom, którzy mówią, że nie było pokazanej żadnej nowej gry. A co z Last of Us od Naughty Dog? Jasne o grze wiedzieliśmy nieco wcześniej, ale było to kontrolowane wypuszczanie informacji budujące napięcie przed samym VGA. Najpierw sam tytuł, potem, że to gra na wyłączność na PlayStation 3 (co zawężało grono „podejrzanych” studiów), no i nam sam koniec krótki zwiastun wraz z podaniem twórców.

Świetny zwiastun, dodajmy. Co wiemy? Że to postapokalipsa, że ludzi zainfekował grzyb i teraz będziemy się z nimi ganiać (bo chcą nas zjeść, zarazić, obrabować – niepotrzebne skreślić). Klimatycznie najbliżej temu do 28 dni później (zarażeni/zombie są szybcy) i Walkig Dead. Strasznie podobają mi się te opanowane przez przyrodę miasta. 12 małp stoi mi jak żywe przed oczami. I chyba nie przeszkadza mi, że będzie tam jakaś forma zombie. Bo w końcu to gra o epidemii i końcu świata jaki znamy. I pewnie też o końcu ludzkości. Założę się, że poza walką z potworami dostaniemy też misje, w których ludzie pokażą swoje prawdziwe oblicze. Jedni będą nam pomagać, inni wręcz przeciwnie, staną się większym zagrożeniem od grzybozombie.

Znając poprzednie gry Naughty Dog wiem że będzie to dobra rzecz. Trochę eksploracji, trochę strzelenia, dużo przygody i filmowości. Jaram się. No i to zajawienie gry w Uncharted 3.. super.

Tak swoją drogą, to ciekawe który team ND robi tę produkcję. I w zasadzie ile aktualnie zespołów pracuje w tym studio. Ale chyba co najmniej dwa, bo w końcu od premiery U3 minęło za mało czasu dla jednego zespołu.

BioShock: Infinite

Jej, to będzie gra. Pierwszy BioShock strasznie mi się podobał i jest jedną  z najlepszych gier tej generacji konsol. Dwójki już nie robił Ken Levin i było to widać. Zacząłem grać, z jakiegoś powodu przestałem by nigdy nie wrócić. Zakończenie zobaczyłem na YouTube. I BioShock przestał u mnie budzić większe emocje aż do zapowiedzi Infinite.

Bo w tej grze znowu czuć tę magię, przekazie głębię, co w BioShocku. Latające miasto Kolumbia jest przecież pełne symboliki i odniesień, I znowu chcę wiedzieć, tak jak po zagraniu w demo pierwszego BioShocka o tym okresie, o reklamie, o stylu i architekturze. No i mam ciarki oglądając głupi zwiastun. Oj tak, czekam.

Mass Effect 3

Ojej. Jedynka Mass Effect to cudowna gra. Dwójka… not so much. I nie dlatego, że się strzela, tylko z powdów scenariuszowych. To taka Parszywa 12 bez opcji budowania drużyny.. no zawiedziony byłem mocno. Za to trójka?

Filmik boski. A jak się będzie grać? Cholera wie i choć scenariusz gry pojawił się jakęiś czas temu w sieci, to czytać go nie zamierzam. Bo tę grę warto będzie przejść.

No i te epickie sceny, wielcy Żniwiarze… Jak można tego nie lubić?

A reszta? Albo mało na tych zwiastunach widać, albo po prostu te gry mnie mniej interesują. Poza jednym tytułem, który zasłuży na specjalny akapit, ale to na samym końcu.

A więc po kolei:
Hitman:- za dużo strzelania, za mało skradania. Fajne to będzie, ale jakoś nigdy się w tej serii nie zakochałem. W tej części pewnie też nie, choć na pewno zagram.

Rainbow Six: Patriots: – tym to się akurat mocno jaram, bo lubię całą serię, a w Patriots widać zmiany i to takie, które mi się podobają. Szkoda tylko, że zwiastun jest taki jakiś bezpłciowy. Jest źle, ludzie biorą sprawy w swoje ręce, zaczynają wymierzać sprawiedliwość i redystrybuować dobra. Obwiązanie cywila ładunkami wybuchowymi widać było i w pokazanym wcześniej „target gameplayu”, jak i tutaj. Czyli będzie to popularny motyw.

Darksiders 2: Ojej, kolejna gra na którą bardzo czekam. Jedynka była ŚWIETNA. Taka Zelda dla dorosłych ludzi, którzy lubią klimaty apokalipsy, mitologii judeochrześcijańskiej i zabaw konwencją. Czyli dla mnie. A dwójka? Po tym zwiastunie mało można powiedzieć, więc stąd i nieco mniej o tej grze, ale też czekam. I to bardzo.

Alan Wake: American Nightmare: Alan Wake bardzo dobrą grą był. Koniec kropka. A serialowa budowa z podziałem na odcinki to było mistrzostwo świata. I tu mam nadzieję, że je dostanę. I że oprócz nowych przeciwników i koszuli Alana , pojawi się też nowa mechanika rozgrywki. Ale tak – to kolejna gra, której wypatruję.

Diablo 3 – niech oni film zrobią.

No i hurtem pozycje, które mnie nie interesują; Transformers – bo nie przepadam za tymi wielkimi robotami; Spider Man – bo żadna gra z tej serii chyba nie była fajna, no i wolę mroczniejsze komiksy; nowe C&C od BioWare – bo to RTS i na konsoli nie będzie działał, o ile w ogóle się na nich pojawi ten tytuł; Tony Hawk – well, bo ta seria umarła i nie powinna wracać; Tekken Tag Tournament – bo są tylko dwie dobre bijatyki – Mortal Kombat i Dead or Alive.

I na sam koniec – czas pokazać moje rozczarowanie.

Metal Gear Rising – co to ma być? Gdzie mój Metal Gear? Należę do tego promila graczy, którym bardzo podobał się MGS2 i postać Raydena. I po Rising spodziewałem się czegoś więcej niż prostej siekaniny z lat 80 z dziadowską muzyką.

Uwielbiam gry z tej serii. Za ich przaśność, przegięcie patosem i durną fabułę, której nikt już chyba w całości nie ogarnia. Kocham być Snakiem, skradać się, chować w pudełkach i wracać godzinami po snajperkę. Uwielbiam oglądać 30 minutowe przerywniki filmowe i wzruszać się przy nich. Bo to jest mój MGS. A to powyżej? Nie, to nim nie jest.

I jeszcze o samych wyborach jury:

Game of the Year – wygrał Skyrim, a miał ciężką konkurencję. Bo nominowane były też takie produkcje jak Batman, Portal 2, Uncharted 3 czy Zelda. Szczerze mówiąc, nie wiem, którą z nich sam by m wybrał. Pewnie wahałabym się pomiędzy Portalem a Batmanem.

Studio of the Year – w zasadzie powtórka z Game of the Year. Wygrała Bethesda, z czym się nie zgodzę. Dla mnie to z nominowanych Valve, Naughty Dog, albo Rocksteady.

Character of the Year – wygrał Joker z Batmana. I mają rację, jest zajebisty. Chociaż Wheatley z Portala… damn, sam nie wiem.

Gamer God – Blizzard – no comment

Best Xbox 360 Game – Batman – trudno się nie zgodzić, chociaż ten Portal 2… W Gearsy jeszcze nie grałem, Forza to nie moja bajka.

Best PS3 Game – Uncharted 3. W zasadzie nie było chyba innego wyboru. Bo przecież nie inFamous 2, nie KZ3. Może LBP2.. swoją drogą zwróćcie uwagę – tutaj są same tytuły na wyłączność, a w przypadku 360, well, tylko jeden.

Best Wii Game – Zelda. Słusznie, bo Epic Mickey i Lost in Shadow aż tak dobre nie są.

Best PC Game – Portal 2. A inni? Nie wiem, nie chcę, nie znam się, nie moja bajka. Szkoda Wiedźmina 2.

Best Handheld/Mobile Game – Super Mario 3D Land – i tu się nie zgodzę, bo dla mnie to nominowany Ghost Trick.

Best Shooter – Modern Warfare 3 – i słusznie. Bo z punktu widzenia singleplayerowej kampanii to chyba najlepsza strzelanka.

Best Action Adventure Game – Batman. I chociaż bardzo lubię Assassina, to chyba muszę się tu zgodzić. Bo Batman działa sam, a Assassin to taki fan service.

Best RPG – Skyrim – Dlaczego w nominacjach nie ma Wiedźmina?

Best Multiplayer – Portal 2 – nie moja bajka, ale jeżeli miałbym wybierać pod swoje gusta to na pewno wybrałbym ten tytuł.

Best Individual Sports Game – Fight Night Champion – i znowu nie moja kategoria.

Best Team Sports Game – NBA 2K12 – jak wyżej. Gry sportowe to dla mnie SSX

Best Driving Game – Forza Motorsport 4 – symulacja – nie dla mnie, NFS The Run – jak najbardziej.

Best Fighting Game – Mortal Kombat. YES! YES! YES!

Best Motion Game – The Legend of Zelda: Skyward Sword. Też tak uważam, a z nominowanych tylko Child of Eden mnie zainteresowało.

Best Independent Game – Minecraft. Nie moja rzecz. Zupełnie. A z nominowanych na pewno bardziej zakręcił mnie Superbrothers: Sword & Sworcery EP, które świetną grą jest.

Best Adapted Video Game – Batman. Nie było dużej konkurencji.

Best Song in a Game – “Build that Wall (Zia’s Theme)” by Darren Korb, Bastion. Żaden utwór z gry nie wzbudził w tym roku we mnie większych emocji.. ciężko mi powiedzieć.

Best Original Score – Bastion – a ja powiem Assassin, który nawet nie był nominowany.

Best Graphics – Uncharted 3: Drake’s Deception – ok, I guess.

Best Performance by a Human Male – Stephen Merchant as Wheatley, Portal 2 – to jedna z tych kategorii, których nie rozumiem. Znaczy gdzieś tam w głowie mam, że można przed jej ogłoszeniem wstawić kolejną przerwę reklamową. A tak wracając do innych to szkoda trochę Marka Hamila z jego kreacją Jokera. No ale Whitley zajebisty był.

Best Performance by a Human Female – llen McLain as GLaDOS, Portal 2 – bezapelacyjne zwycięstwo.

Best Downloadable Game – Bastion – trzeba będzie sprawdzić tę grę, dużo w niej dobrego.

Best DLC – Portal 2 – Peer Review – ojej, to do koopa, a ja w koopa nie grałem. A reszta? Nie miałem czasu sprawdzić.

Most Anticipated Game – Mass Effect 3 – ha, dobra kategoria i zmusza do myślania. Czekam na ME3, ale chyba bardziej mnie kręci BioShock: Infinite i The Last Guardian.

GameTrailers.com Trailer of the Year – Assassin’s Creed: Revelations, E3 2011 Trailer – szkoda Dead Island, mieli szansę.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s