Nie/anty-notka

20111216-235222.jpg

Nigdy do końca nie rozumiałem serwisów z nie/anty w nazwie, które dodatkowo udają, że branżowe nie są. Do czasu.

Jakoś nie mogę się przekonać do tych nazw, sam nie wiem dlaczego. I nawet nie są to powody osobiste, bo skąd inąd ciekawy blog, nazwijmy go na potrzeby chwili antydrewno, też mnie swoim podejściem i nazewnictwem dziwił. Kochają drewno i pisząc o nim z pasją jestem jednocześnie anty? Jakieś to takie licealne mi się wydaje.

Skąd ta pasja do negacji? Co w tym fajnego? Zwłaszcza, że jeżeli to nie tylko nazwa ale i zbuntowany mit założycielski danego sajtu, to zaczyna się robić ciekawie, gdy pojawiają się pieniądze.

Bo nagle okazuje się, że mimo wcześniejszych deklaracji branżą się jest i zaczynają się pojawiać drobne zmiany, które powodują zwiększenie klików. Jasne, pierdółki, ale zawsze. Bo wyłączenie pełnego kanału rss i dawania tylko leadu o czymś mówi. Tak samo zresztą, jak pojawienie się wyśmiewanych wcześnej ankiet, czy też poradników prezentowych.

I nie piszę oczywiście, że to źle, czy że tak nie można. Po prostu zderzam sobie to co widzę z wcześniejszymi deklaracjami i widzę tryumf smutnej rzeczywistości.

Ciekawe czy to dalej nie jest branża…

Bo chyba bycie anty było modne i fajne tylko przed wejściem do grupy. Teraz to zeszła poza.

PS chociaż oni się akurat za wszystko nie obrażają, jak taki jeden bloger

2 thoughts on “Nie/anty-notka

  1. Hej Piotrku!

    Z przyjemnością zobaczę swoje cytaty wyśmiewające ankiety czy poradniki zakupowe! :)

    I także znajdę swoje deklaracje o braku przynależności do branży.

    Chyba, że mówisz o tych troszeczkę szydzących z niej – tych pewnie nie brak . :)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s