Napisałem na swoich studiach o Fantastyce i SF pierwszy esej. Dostałem 3,5.
Tak w ogóle to bardzo polecam zainteresować się Cursera.org. Poziom wysoki, zadania fajne i jakoś tak się przyjemnie studiuje. Kursy są różne – od marketingu, przez neurobiologię, aż do litratury – ale polegają mniej więcej na tym samym.
Na początku dostajemy krótkie wideo. W moim przypadku to opowieść o książce, którą się będzie omawiać w danym tygodniu. Potem mamy 5 dni na przeczytanie jej i napisanie eseju na 270-320 wyrazów, który potem oceniają inni studenci. Ocena składa się z dwóch części – za styl i treść. 1 to słabo, 2 ok, 3 extra super. Daną pracę ocenia 5 innych studentów, no i dostajemy średnią. Oczywiście oceniamy też prace 5 anonimowych kursantów. W między czasie, po zakończeniu pisania pojawiają się vlogi profesora, który dokładniej omawia temat. Co ciekawe – reaguje też na to, co dzieje się na forum i przygotowuje sam kolejne nagrania. Czasami zdarza się, że zamiast eseju jest test wiedzy.
No a po końcu kursu dostajemy certyfikat. Zapisałem się na więcej niż jeden, ale już teraz wiem, że raczej nie dam rady, bo po prostu muszę chodzić do pracy. Na szczęście kursy powtarzają się co jakiś czas, więc zamierzam zaliczyć co najmniej kilka z nich.
Anyways – mój esej poniżej:
In Grimms Fairy Tailes there is no room for questions like why and when.
Like in a dream all the characters and we with them are accepting whatever fate is waiting for them. I can imagine that talking animals or fitting a maiden in rabbit hole is something normal in this world and we knew it on some level, but why nobody is asking for the motives? “Oh, go with me” says a discharged soldier and everyone who he meets goes with him. And he is the only one without the special ability.
Why in “Six Soldiers of Fortune” the king’s daughter wants to get married? Why the only way to do it is to outrace her? How come she can run that fast? And why the only penalty for losing is death? There isn’t much more options in this tales, is it? Failure usually equals death. And nobody is asking why.
It all looks like a horror story taken out of our subconscious, not a modern fairy tale. We now think that they were made for children. It’s not true. Their job was to give us a sort of moral code and warn us what would happen if we break it. And as it seems our fate wasn’t the pleasant one and worked very well with imagination.
Burned alive, severed limbs, eye taken out – all of this points to one thing – don’t do it, or you will get punished. And it will be gruesome. You don’t question the lecture, because it doesn’t have to make sense. The only thing that matters is the lesson you will learn from it.
PS A pracuję teraz dla gadzetomania.pl, wkrótce mam nadzieję, że pojawi się pierwszy tekst.
Eseje, seseje… a historii Polygamii jak nie było, tak nie ma :P
Nie skumałem skali ocen. Jaką średnią? :) Pewnie Piotrek dał wszystkim 2, że ok, a 2 to najniższa ocena :P
No właśnie, jak ze skali 1-3 można dostać średnią 3,5?
Chyba, że każdy student wystawia 2 oceny, jak pisałeś styl i treść, ale dzielimy, przez liczbę studentów czyli przez 5, a nie liczbę ocen czyli 10?
Albo jeszcze jest tak, że dostajesz 2 oceny (za styl i treść), a potem z tego jest średnia?
dwie oceny, dodajemy, robimy średnią z 5 ocen. Czyli minimalnie 2, maksymalnie 6, o ile to dobrze zrozumiałem
Curera.org? Na pewno taki jest adres? Jak go kopiuję, to efekt nie wydaje się iść w parze z treścią notki ;) Ja z kolei ostatnio zacząłem się przyglądać saylor.org
Cursera, przepraszam za literówkę i zaraz ją poprawię
sorry, może się czepiam, ale już pierwsze zdanie mnie zatrzymuje, żeby domyślić się, że zapewne chodziło Ci o: „accept whatever fate is to bring” i parę takich domysłów, co mogło wpłynąć na styl i obniżenie oceny, ale na pocieszenie, im dalej, tym lepiej i przede wszystkim stawiasz jasną tezę, so worry not :)
Ja zaczynam swoj kurs 27 Sierpnia a potem za 2 miesiace nastepny
Bedzie ciekawie, zwazywszy ze jeszcze nowa prace zaczynam 3 Wrzesnia :)
Dzieki za linka do tej coursery, fajna sprawa
„Wkrótce” Panie żurnalisto, nie „w krótce”. Składnia zdania również mogłaby być lepsza.
A faktycznie, jakos mi umklo
Sorry, ale nie chce mi się dalej czytać jak w pierwszych dwóch wyrazach jest jeden błąd (mówię o „eseju właściwym”). Sprawdziłem za dużo takich prac w życiu żeby się jeszcze w wakacje denerwować.
To nieuprzejme, przepraszam. Ale powinno być „Grimms’ Fairy Tales”
Nie ma sprawy, przywykłem do komentarzy w internecie ;)
Fakt, że błędów trochę zrobiłeś, ale nie masz co się bardzo martwić. Nie jest źle. Za to powiem ci dlaczego twój styl leży. Kiedy czytam twój esej i przekładam go sobie słowo w słowo na polski, to otrzymuję polskie zdania zbudowane po polsku. Nie wiem, czy nie zakręciłem za bardzo. Chodzi mi o to, że gdy piszesz po polsku, to myślisz po polsku. Kiedy piszesz po angielsku, to zapomnij o tłumaczeniu „w czasie rzeczywistym” polskich myśli. Staraj się od razu myśleć po angielsku. Tutaj właśnie pojawia się ten styl. Poza tym jeszcze zwróć uwagę na wykorzystanie przecinków ( trochę inaczej to wygląda w angielskim ).
W każdym razie widziałem wiele gorzej napisanych tekstów i nie poddawaj się z tymi esejami. Na nauke podobno zawsze jest czas :)