To już koniec, więcej nie kupię Conversów.
O tym, że uwielbiam trampki Converse już pisałem wcześniej. Zawsze i niezmiennie kupowałem sobie buty tego producenta, bo nie dość, że wygodne, to jeszcze i stylowe i z fajnymi wzorami. Ostatni zakup z batmanowym wzorem dokonał się w maju. Mamy sierpień – buty już się rozwaliły.
Nie używam ich jakoś ekstremalnie, po prostu noszę codziennie i wymagam chyba więcej od trampek za więcej niż 200zł. Zresztą, jak tak sobie pomyślę, to wszystkie z nich rozwaliły się w dokładnie ten sam sposób.
WTF Converse? Nie zależy Wam na jakości? Czy może Polska dostaje gorsze jakościowo buty? Bo słowo daję, że to co oferujecie nie jest warte tych pieniędzy.
Tyle ode mnie.
Nie noszę, ale może po prostu od jakiegoś czasu po prostu robią je w ChRL et consortes? Wiele marek po cichu przerzuciło fabryki w w/w miejsca. Ja tak miałem z glanami…
Dopóki cudem nie znalazłem „made in England”, po jednym sezonie buty były do wymiany… Aktualne trzymają trzeci bez żadnej skazy poza lekkimi obiciami i śladami po np. krwi Obcego. ;)
No nie wiem, trochę mnie to grzeje gdzie. Za dużo te Conversy kosztują, żeby kupować dwie pary rocznie. Więc póki się coś nie zmieni to sajonara.
a ma paragon? niech nie marudzi i pójdzie odda do reklamacji? (:
oj no, kurde! to buty z batmanem!
Ostatnio bral wyrzucil w bloto 2 stowki bo jego „adidaski” rozpadly sie po paru miesiacach chodzenia. Oczywiscie reklamacji nie uwzgledniono. http://kupilembuty.tumblr.com/
Ja przestalem kupowac jakiekolwiek buty typu adidas, nike, itp. Przede wszystkim ze wzgledu na koszmarnie slaba trwalosc. Wszystko sie rozlatuje.
Kupuje tylko skorzane obuwie (akurat teraz z Wojasa) – sandaly na lato, buty wiosenno / jesienne na reszte roku. Od 4 lat nic sie z nimi nie dzieje, poza standardowym wycieraniem podeszwy. Bardzo chetnie kupilbym jakies a’la sportowe obuwie na co dzień, ale nie będę płacił kilkaset złotych za coś co z definicji rozpada się po sezonie. Niech sobie te chińskie gówno Chińczycy noszą.
Jak z wszystkim – zależy, jak się trafi. Ja swego czasu miałem parę reeboków, które ostatecznie przywitały się ze śmietnikiem po chyba 3 latach, całe brudne wyglądały jak nieszczęście, ale zaczęły się rwać dopiero pod koniec żywota. Teraz też jakoś nie narzekam na trwałość takich marek, chociaż może to dlatego, że mam kilka par w których chodzę wymiennie. Co kto lubi :)
a z Eco próbowałeś?
Miałem rok temu Conversy z Jokerem, jak dobrze przegrzebiesz mojego instagrama to znajdziesz nawet ich fotkę razem
Conversy muszą być znoszone i zniszczone. Chyba nie chcesz być jak Amerykańskie dzieci, które piorą swoje pary przynajmniej 2 razy w tygodniu.
Lubie mieć czyste buty bez dziur ;)
Ja meczę chińskie tenisówki za 30 zł już drugi rok. Oczywiście zawsze pęka guma w okolicach miejsca jak na zdjęciu, ale to nie przeszkadza. Wyrzucę jak się podeszwa zedrze.
@Sir Mike – mam parę adidasów od 10 lat. Przez 2 lata nosiłem praktycznie codziennie, od tego czasu do pracy fizycznej na działce. Trochę się przedarły na pięcie w środku, tyle. Nie do zdarcia. Jeden z modeli „superstar”. Wojas… zniszczyłem 2 pary w jednym roku, ale to było na poligonach i w koszarach. Odpadała podeszwa, nawet przyszyta i przybita gwoździami. 3 mam od kilku lat, ale już do użytku cywilnego. Tylko czy to jest piękny but?
ja kupuje trampki za ok.20 – 50 zł, średnio wytrzymują od 3-4 miesięcy (okres wakacyjny i koncerty robią swoje) do max roku. Jestem świadomy tego stanu rzeczy i mimo to decyduje sie na ponowny zakup bo są to dość wygodne i lekkie buty na lato czy wiosnę a fortuny na nie nie wydam. Nigdy za to nie rozumiałem całej tej podjarki „Conversami”, dla mnie to było zwykłe przepłacanie za markę której produkty jakościowo nie odbiegają od zwykłych „no name’ów”. Coś dobrego dla hipsterów i reszty bananowej młodzieży, która naiwnie wyda 200 zł czy wiecej za jakieś kiczowate, naciapane wzorki i malunki (ok, kwestia gustu, ja celuje w obuwiu raczej w minimalizm). Podstawa i tak jest ta sama, różnica tkwi tylko w logo. To tak jak przed laty popularne polówki „lacoste”, które miały klasyczny, do bólu standardowy krój, jednak ten krokodylek w okolicach piersi windował cenę nawet i parokrotnie.w porównaniu do identycznych koszulek od mniej znanego producenta odzieży. Cieszę się zatem Panie Piotrze że przejrzał pan na oczy ;)
Tylko te Conversy są taaaaaakie ładne :(
Conversy są skrajnie przereklamowane i przewartościowane
Ale też i mają super wzory. Jakżyć?
krótko :D
Conversy conversami, na Rossignolu (część odzieżowa, na nartach się nie znam) to się przepłaca ;)
Zainwestuj w kowbojki, stylowe buty, dobrze kupione trzymają się przez lata :)
Oj, to chyba nie mój styl jest.
Piotrze, jak szukasz czegoś nowego to szczerze polecam Ci pumy. Są z podobnej pułki cenowej, a mam dwie pary i obie trzymają się super. Pierwsze już noszę drugi rok i nie mam nic im do zarzucenia, jak na skórzane, bordowe trampki za kostkę.
Kiedyś miałem trampki adasia (bo Fred Durst takie nosił ;p) to nie powiem długo się trzymały nawet. Nie wiem czy tego typu buty Ci leżą. Ale And1 moge polecić , w sumie nie są drogie , a dosyć solidne.
I też nie brzydkie. :)
Tylko Ecco – świetnie wykonane i wygodne. Seria Biom jest bardzo ładna.
No wlasnie nigdy ładnych nie widziałem
Kup raz dla testu – nie sugeruj się wyglądem :)
Ale wygląd tez jest ważny ;)
Ich buty zawsze ładnie pasowały do spodni – praktycznie każdego materiału :) Mówię Ci spróbuj:)
No dobra, przede sie i Obejrzę
Problemy pierwszego świata ;)
Tez posiadam Conversy i mam ten sam problem ;-) niestety jeżeli zostały zrobione w Wietnamie to się strasznie szybko niszczą. Moje wytrzymały ledwo pół roku ;-( chyba trzeba będzie się przerzucić na Vansy.
Mam conversy od roku i niestety już mają dziurę, dziwne ze etniesy które mają ponad 2 lata są jak nówki mimo prania. Ide jutro zareklamować, może się uda:)
rok to i tak uber długo, mi padały po 3 miesiącach