O Wariantach Eichmanna przypomniałem sobie niedawno. W opowiadaniu z 1993 roku Alianci wygrywają z Niemcami dzięki atakowi atomowemu, zaś nazistowskich zbrodniarzy karze się według zasady oko za oko. Mordowane są ich kolejne klony.
Gdzieś tam zostaje w głowie pytanie czy zabicie iluś kopii człowieka wyrówna jego winy. Zwłaszcza, że klony nic nie pamiętają, nie podejmowały decyzji, nie czują się odpowiedzialne za akcje swojego oryginału. I ogólnie o powtarzalności kary.
White Bear to tytuł drugiego odcinek drugiego sezonu jednego z najlepszych seriali ever – Black Mirror. Główna bohaterka zostaje skazana za swoje winy na czyszczenie pamięci i udział doprowadzającym do swoistego katharsis i w przypominającym jej o zbrodniach show.
Niestety nie wygląda to przekonywająco.
Ludzie są zbyt leniwi, żeby odstawiać takie show dla każdego przestępcy. A poszukiwanie tego najgorszego, by wrzucić go do publicznie dostępnego piekła mogłoby mieć niepożądane reperkusje. Nikt nie potrzebuje aż tak silnych symboli.
I tu z pomocą przychodzą światy wirtualne. Powtarzalne, łatwe do zaprojektowania, nieskończone. A co więcej – od dawna rozwijane. Kto powiedział, że wynalazki służące póki co głownie rozrywce nie mogą zostać zaadoptowane przez system penitencjarny?
Uwięzione we własnych niekończących się personalnych koszmarach umysły, podzielone na wersje i poddane różnym bodźcom. Przeżycie koszmaru jako sposób na zmianę i odkupienie win. W innym przypadku kopia jest kasowana, zmieniane są warunki i wszystko puszczane od nowa.
Brzmi jak scenariusz jednego z odcinków Black Mirror?
PS takie to mam rozkminki po oglądaniu tego serialu
Dzięki za pomysł. Praktycznie gotowy patent do wykorzystania na sesji Eclipse Phase.
a co to jest?
System rpg
http://eclipsephase.com/
Transhumanizm + horror + hard sf
O, nie znaem, dziki. Poczytam sobie co to jest.