Nikt nie wierzył, że to się uda, a tu proszę…. Najstarsza podcastowa ekipa rozmawiająca o grach w Polsce. Co najmniej dwóch z nich było wiele lat temu na pierwszy nagraniu jakie kiedykolwiek nagrano!
Spotkaliśmy się pogadaliśmy i powiedzieliśmy co i dlaczego nas w grach jara. I nawet zmieściliśmy się w sensownym czasie. Jakość jak zwykle, a z powodu zmian w popularnych program do montażu nawet nie ma muzyki. Słowem – garaż na całego.
Czy uda nam się znowu to zrobić? Lajk – tak, share – za tydzień!
Jest jakaś szansa na link do *.mp3? W chrome widzę jedynie białe pole, a w Safari brakuje mi wtyczki do Flasha… ;-))
Może tak Ci pójdzie? http://soundcloud.com/toread/popolygadka
jest, chyba z soundcloud można też po prostu pobrać mp3
A ja na Chrome w OSX nie mam problemu.
Co tak krótko i kiedy kolejny odcinek?
Toro, następnym razem musisz się złapać kaloryfera bo coś Ci strasznie trzeszczy.
Zgodnie z moimi zasadami kontentowego turysty wolimy pozostawiać niedosyt niż przesyt. Kiedy kolejny – nie wiem. Ja mam teraz więcej czasu i godzinę w tygodniu mogę wygospodarować, o ile będziemy mieć o czym mówić, a ktoś będzie chciał tego słuchać ;)
Wieki nie nagrywaliśmy – rozkręcimy się :)
A, dodajmy też, że nazwę ZNOWU wymyślił Kenner. On ma głowę do takich rzeczy, nie?
http://help.soundcloud.com/customer/portal/articles/243877-how-do-i-download-a-sound- Paaanie, to trzeba natychmiast poprawić, my chcemy empetrójkę :)
zrobione, ale prosimy o kliknięcie play choć raz, żeby zmierzyć, czy ktoś tego w ogóle słucha i czy jest sens.
Jak możesz pytać się o sens?! W żadnym innym podcaście growym nie nasłucham się tyle o ubraniach :)
Soundcloud nie zlicza ilości pobrań? Tylko odtworzenia online?
Nie wiem ;)
Dnia 11 lut 2014 o godz. 13:12 „Zniekształcenie poznawcze” napisał(a):
WordPress.com
Odsłuchałem z soundclouda, trudno :) Chyba zniósłbym nawet ględzenie casuala, który nie ma już na nic czasu i chciałby gier na 2h, ale trzeszczenie, ocieranie mikrofonu o ubranie (obstawiam Toreada i Tap-Chana) trochę odrzuca, tym bardziej jak słucham na słuchawkach :/ Wybaczam, długo nie nagrywaliście, można się zapomnieć :) Tak czy inaczej miałem wrażenie, że nikt z Was w nic nie grał i za bardzo nic o konkretnym tytule do powiedzenia nie miał. Co dziwi, bo jednak Kenner z nami w BFa pocina praktycznie codziennie :)
A dyskusje o czymkolwiek innym wyszły ciekawie. Fajnie się czasem dowiedzieć w jakich butach powinno się teraz chodzić, albo jaką marynarkę kupić :D
Generalnie czuję się zachęcony jednak czy chciałbym więcej? W takiej formie raczej nie. Chyba, że zaczęlibyście grać jak hardkory (a nie pół godziny w Maxa Payne’a :D) i mówić o branżowych ciekawostkach. Jak ma być o grach z punktu widzenia casuala, dla casuala, o tym, że gry są „mainstreamowe”, o tym, że istnieje pojęcie „kontentowej inflacji” (sic!) i jak to jest źle bo DmC 3 niczym się nie różni od DmC 4, to nie.
BF4 to zdecydowanie wyjątek od reguły :) I akurat ten tytuł chciałem zostawić na inny raz.
o ile takowy będzie ;)
Masz rację w dużej ilość punktów. W sensie, jeżeli to by miało być regularne, a nie od strzału, to ja jednak chcę mówić o czymś, a nie o tak sobie. Czyli mieć plan tematy i pytania. A potem jeszcze montaż.
Tutaj to nas zaskoczyło, że nam się udało spotkać i włączyć record. W zasadzie nikt w to nie wierzył, to i nie planował co będzie dalej. I wyszło, jak wyszło.
Przesłuchałem. Mimo słabej jakości fajnie was znowu usłyszeć.
Widać, że rzeczywiście zaskoczyło was to, że jednak udało się spotkać – temat o miłości do gier imo trochę bez sensu. Szkoda, że nie poświęciliście więcej czasu na opowieści co się z wami działo przez ten czas, co teraz robicie itd. Ale niech będzie! Piotrek się wygadał, może da wam dojść do słowa w kolejnym odcinku :)
Czego bym oczekiwał w kolejnych (mam nadzieje!) odcinkach? Mniej filozoficznego podejścia, mniej ubolewania nad brakiem czasu, więcej o grach i o tym w co, mimo braku czasu, gracie. Kenner wszystkie mapy z Battlefielda zna na pamięć, Tapchan ma tysiące godzin w chińskich gierkach, Emiel pokochał Nintendo, Rysław gra we wszystko (ale jego doba trwa więcej, więc co się dziwić :) – sądzę, że uda wam się coś z tego sklecić.
Do tego jakieś tematy okołogrowe, może skomentowanie jakiegoś dużego newsa z ostatnich miesięcy (np. co sądzicie o nowych konsolach)?
Trzymam kciuki za to, żeby kolejny odcinek pojawił się w tym kwartale!
Pozdro! :)
Jeżeli będą kolejne, to może trochę filozofowania będzie i będą na pewno nie tylko gry, ale też i inne dziedziny rozrywki (i sztuki), ale zdecydowanie będzie mniej marudzenia
o fak, nie wierze, nareszcie. pozniej sciagne i bede jutro sluchal. tylko moim zdaniem takie info o podcascie nalezaloby gdzies szerzej rozpropagowac. z calym szacunkiem, ale nie kazdy zainteresowany moze tutaj odnalezc takie wiekopomne nagranie ;) oby sie wam chcialo wrocic do regularnych podcastow, nawet w roznych konfiguracjach. wiadomo,ze nie kazdy zawsze moze, a wieczne przekladanie to zla rzecz
no jakbyśmy na tym zarabiali, to pewnie by był i marketing dookoła ;)
wiadomo, ze reklam w tv nie wykupicie, ale drobne info choćby na forum polygamii,(a moze jest, bo nie wiem nawet), czy kilku innych podobnych mogloby sciagnac sporo sluchaczy moim zdaniem. Wtedy ilosc klikniec by sie zwiekszyla, moze nawet wprost proporcjonalnie wasze ego i samozadowolenie i powstalyby nowe odcinki ;) a pozniej to juz telewizja, czerwone dywany itd ;)
A wracajac na ziemie, to ja sie dowiedzialem tylko dlatego, ze raz na jakis czas z mala nutka nadziei wchodze przez www na twittera (sam nie mam tej uslugi) Jakuba, albo Ryslawa ze cos moze nagraliscie. No i tak w koncu sie doczekalem :)
no i kolejna osoba stwierdza, ze nie ma czasu na gry elektroniczne i wieksza radosc towarzyszy zabawie przy planszowkach. i oto chodzi – wiecej osob bawi sie jednoczesnie przy stole, a nie tepo patrzy w ekran telewizora. „spartacus”, „carcassonne”, „osadnicy z catanu” czy „ticket to ride” sprawiaja duzo radosci w weekendowe popoludnia i wieczory.
Niestety, żeby grać w planszówki, czy erpegi trzeba skoordynować wolny czas, miejsce z dojazdem dogodnym dla większej ilości osób, a to prawie niemożliwe ;)
alez wodzu, co wodz!? :)
w naszym gronie jest haslo – sobota/niedziela – od 15 zaczynamy. a przy okazji, na sam koniec rozgrywki jednym okiem sie lige hiszpanska oglada. chociaz teraz pewnie zamiast kopanej bedzie krolowal hokej na lodzie. no i zostaje potem kwestia, kto robi za kierowce :)
no to moje grono ma mniej czasu i ciężej je skoordynować
Pingback: Fantasmagieria - podcast o grach wideo. » ... » Fantasmagieria - Podcast 277 - “Mechanik zmyśli”
Cholernie Wam dziękuję, że mogłem Was ponownie usłyszeć w tym składzie. Nie kryję, że trochę zabrakło mi Emiela i Macia. Znakiem czasu jest, że wszyscy coraz mniej grają – taka kolej rzeczy. Brawo Rysławie za złożenie steamachine – również podążyłem tą droga i tak jak Tobie, brakuje mi w trybie BigPicture funkcjonalności, którą daje X360. Gadanie o butach przez TapChana to na pewno była umówiona prowokacja – chyba, że Toread wyjeżdżając do Azji również przejął modowe zainteresowania :D Chcę więcej! I mnie tam jakość nie przeszkadza, jak dla mnie możecie żłopać piwo i wcinać czipsy czy robić brzuszki! GORĄCO POZDRAWIAM!!!
Nie to, że przejąłem, po prostu od 3 lat chodził mi po głowie ten pomysł i w końcu go zrealizowałem.
Przesłuchałem. Nie mam aż takich mocnych uwag co do jakości, każdego słyszałem wyraźnie i nic mi nie dokuczało. Możem przygłuchy :) Podcast zdecydowanie za krótki, chcę więcej, tylko ciekawym co Wy jeszcze nam powiecie, skoro nie macie czasu na granie. Bo tym, że jest mało czasu i za dużo gier nie da się pociągnąć następnych odcinków :) Także czekam niecierpliwie i z zaciekawieniem na następny epizod :)
Aha, karny kutas za brak normalnego linku do mp3, musiałem jakieś dziwne appki na telefon pobierać :P
Powiemy o książkach, filmach, serialach, muzyce i wszystkim tym, co ciekawe. Kluczem jest teraz CIEKAWE.
A co do długości – ja serio wolę niedosyt niż przesyt.
Przesluchalem i jestem przerazony. Ale nie jakoscia, ale rozprzestrzeniajaca sie zaraza. Piotrze, czy zauwazyles moze, ze doslownie na koncu co drugiego zdania zadajesz sakramentalne pytanie „tak?”. Zwracam na to uwage wszystkim podcastowiczom, ktorych slucham i niedlugo ktos pomysli, ze cos mam z glowa, ale serio – to ile razy Ty wtracasz „ble, ble, cos tam, cos tam, tak? ble, ble, tak?” jest wrecz na niespotykana skale. Normalnie jak slucham kogos kto tak mowi to krew mnie zalewa, ale w Twoim przypadku to nawet zaczelo mnie juz smieszyc i wracajac z pracy jak sluchalem tego co mowisz na temat teorii gier i pozniej to mialem mala zabawe zgadujac kiedy zapytasz: „tak?” :) Nie obraz sie, ale gdybyscie jednak nagrywali kolejny odcinek to ladnie bym prosil o zwrocenie na to uwagi.
Niezmiernie mnie zasmucilo rowniez kiedy zdalem sobie sprawe, ze najwieksza gwiazda polskiego podcastingu w postaci Ryslawa ma rowniez takie ciagotki. Ryslawie, jesli to czytasz, nie idz ta droga :)
Dzięki za tę uwagę, postaram się zwrócić uwagę. W ogóle sobie z tego nie zdawałem sprawy. Może to dlatego, że rozmówców nie widać, a jak się nie odzywają, to się człowiek instynktownie dopytuje czy przekaz dotarł
Cudownie! Dowiedziałem się o tym zupełnie przypadkowo. Przesłucham w wolnym czasie. :-)
Przesłuchane. Jeszcze raz dziękuję, nie chce nikogo urazić, ale to bardziej Piotr Gnyp Show niż PoPolygadka. :-) Mam nadzieje, że balans wypowiedzi wróci do poziomu tego z Polygadek. ;-) Poza tym bardzo miło się was słucha i jakość wcale nie taka najgorsza. Mam też nadzieję, że któregoś razu znajdzie się miejsce również dla Konrada oraz Tomka i Tadka. :-) Udanego weekendu, Piotrze! Masz na swoim koncie +1 dobry uczynek. :-)
Powiedz im, żeby więcej mówili. Składu raczej (poza dodatkowym Emielem) nie zamierzamy poszerzać.
Pingback: Fantasmagieria – Podcast 277 – “Mechanik zmyśli” | Polskie Podcasty