Połączenie serialu i gry MMO brzmi jak mokry sen rozrywkowego imperium. Teoretycznie daje nam to zupełne nowe możliwości dla twórców, jak i unikalne wrażenia zarówno dla widzów, jak i dla graczy. O sam serial, jego fabułę i efekty jestem spokojny – najwyżej będzie kolejna wtopa. To, co ciekawi, to połączenie go z grą. Bo nie chcę tu być pesymistą, ale jakoś tak średnio to widzę.
Fabuła Defiance ma miejsce w niedalekiej w przyszłości – na Ziemi lądują obcy, uciekający przed kosmiczną wojną. Mają ze sobą cały swój dobytek i zaczynają zmieniać naszą planetę, by mogli na niej zamieszkać. Dwie rasy muszą się ze sobą dogadać i zbudować na ruinach zupełnie nowe społeczeństwo.
W rolach głównych z zobaczymy Granta Bowlera (Nolan), Julie Benz (Amanda Rosewater), Stephanie Leonidas (Irisa), Tony’ego Currana (Datak Tarr), Jaime Murray (Stahma Tarr), Grahama Greene (Rafe McCawley), Mia Kirshner (Kenya) i Fionnula Flanagan (Nicky). Za muzykę odpowiedzialny będzie niesamowity Bear McCreary, pilota reżyseruje Scott Stewart, scenarzyści wcześniej pisali dla takich seriali jak Farscape, Desperate Housewices, Caprica, Helcats i Battlestar Galactica.
I, tak jak już pisałem, o ile o sam scenariusz serialu jestem spokojny, o tyle strasznie zaciekawiło mnie to mocno reklamowane połączenie pomiędzy grą MMO i programem telewizyjnym. Daje to masę możliwości, które zwykle nie są w ogóle wykorzystywane.
W przypadku Defiance wszystko wskazuje na to, że mimo wielkich obietnic dostaniemy pakiet podstawowy. To znaczy: niektóre postaci z gry pojawią się w paru odcinkach, wielkie bitwy z serialu będą odzwierciedlane w MMO. Gracze i widzowie będą widzieć to samo uzbrojenie i pojazdy. Standard. Wykorzystanie assetów z filmów w grach i vice versa było już robione parokrotnie. Tak samo zresztą przenoszenie postaci. Nie ma tu nic nowego.
Pada co prawda informacja, że wyniki bitew mogą mieć wpływ na przebieg fabuły, ale szczerze mówiąc, to jakoś tego nie widzę. W końcu nakręcenie serialu zajmuje trochę i nie jest to takie hop siup. Być może mowa jest o po prostu o kolejnych sezonach, bo to się jeszcze jakoś da zrobić. Ale w przypadku normalnego, zamkniętego show byłoby to za duże wyzwanie. No chyba, że SyFy wymyśliło jakieś obejście.
Na przykład – nakręcono parę wersji historii i w telewizorze zobaczymy tylko jedną ze ścieżek fabularnych, reszta pojawi się wyłącznie na kolekcjonerskim wydaniu Blu-ray. W to już uwierzę prędzej mimo, że koszta takiego przedsięwzięcia musiałyby być ogromne i nie wiem, jak dużo osób doceniłoby taką pseudointeraktywność serialu. No ale na pewno byłby to krok w dobrym kierunku.
Premiera gry na PC i konsole, jak również serialu ma mieć miejsce na wiosnę 2013. Jestem ciekawy, jak finalnie będzie to wyglądać. Ale na razie nie mam jakichś dużych nadziei na coś wyjątkowego.
Zniekształcenie poznawcze 
Osobną sprawą jest, że pełna interaktywność i przekładanie sytuacji z gry w serial grozi trollingiem na niespotykaną skalę.
I jakże spektakularnym
Ja za to naprawdę wierzę w ten projekt.
Trion Worlds jest niesamowitą firmą, która potrafi wprowadzać ogromne zmiany w swoim MMO co 6 tygodni i całkiem dobrze spisują się wymyślając zadania dla graczy wymagające pewnej pracy zbiorowej w skali serwera.
Wydaje mi się, że serial będzie kręcony w kilku różnych wersjach, ale zdarzenia z gry będą dotyczyć wydarzeń dziejących się gdzieś z boku głównej linii fabularnej serialu. Na przykład w grze będzie bronienie miasteczka X przed hordą przeciwników (w grze będzie cel – ubicie 10 milionów obcych – zadanie dla wszystkich graczy na serwerze) – misję tę przekaże graczom porucznik XYZ – postać poboczna występująca w serialu.
Gra może toczyć się na zachodnim wybrzeżu, a serial na wschodnim – obcy uderzyli w końcu w cała ziemię i zapewne zniszczyli komunikację, wiec informacje z drugiego wybrzeża będą skąpe i pojawiać się jako ‚fluff’ w obu mediach.
Liczę na to, że cały projekt będzie ogromnym sukcesem – nie wiem tylko jak to rozegrają w europie – równoczesna premiera serialu, czy Europa 6 miesięcy po USA, co wpłynie na rozerwanie synchronizacji między grą a serialem.