Dżizas, jak mało jest teraz interesujących zwiastunów gier. Szybki montaż, pocięte sceny albo slow motion, obowiązkowy dubstep i mroczny głos narratora informujący nas, że od tej pory już nic nigdy nie będzie takie samo. Ziewam. A przecież da się zrobić o tyle więcej! I mam na to przykłady.
Zamiast prostego przekazu marketingowego lubię mieć historię. W końcu ludzki umysł uwielbia je ćpać i zapamiętuje na długo. Można w ten sposób powoli wprowadzać gracza w świat gry, pokazywać jego tajemnice, uwodzić go klimatem. Potem często pamięta się nie sam produkt, a właśnie jego kampanię reklamową.
Zwykle w takich przypadkach powstają małe cudeńka. Pierwszy przykład z brzegu to film, który nigdy nie istniał. Goblin Man of Norway to produkcja, na którą się nabrałem. Po obejrzeniu jej jako części pamiętników deweloperów przyjąłem, że prawdopodobnie wygrzebali to gdzieś i zainspirowali się materiałem. Dopiero googlowanie za wytwórnią i reżyserem uświadomiło mi, że to materiał stworzony tylko i wyłącznie na potrzeby promocji Too Human. I mimo, że gra się nie sprzedała, to o jej kampanii pamiętam cały czas.
Zresztą tak samo ma się sprawa z kampanią Believe! do Halo 3. Starzy żołnierze opowiadają o bitwie i roli jaką w niej odegrał główny bohater sagi – Master Chief. W tle widać zbudowaną ku pamięci niesamowitą dioramę pokazujących walczących żołnierzy z kosmitami. Opowieści z pola walki jest kilka, każda mówi o roli, jaką odegrał nasz bohater i jak przyczynił się do zwycięstwa. Łapie za serducho czasami.
Na marginesie należī to wspomnieć o jednej z najlepszych reklamówek gier kiedykolwiek stworzonych – We are ODST do gry Halo ODST. Nawet nie chcę myśleć ile to kosztowało…
I na koniec ostatni – najnowszy klip. Przyczyna wpisu. Po całej masie takich samych zwiastunów pojawił się BioShock Infinite i pozamiatał. Jest w nim i tajemnica i historia. Na grę czekam od dawna, ale jakiś czas dałem sobie spokój z oglądaniem kolejnych fragmentów rozgrywki czy parosekundowych zajawek rozmaitych mikrotransakcji. A ten materiał obejrzałem już parę razy.
PS O zwiastunie Dead Island nie będę pisał. Każdy widział i zna.