Okazuje się, że 80 tysięcy za rebranding to nie tak dużo. Oczywiście pomijam tu fakt totalnej bezsensowności olimpiady w Krakowie i braku na nią pieniędzy. Po prostu warto zobaczyć ile więcej wydali inni.
No ale ich stać, nas nie za bardzo
Zaprezentowano dziś oficjalne logo Krakowa jako „Miasta Zgłaszającego Się” do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Od samego początku logo budzi pewne „kontrowersje” związane z tym za ile zostało wykonane i kto je wykonał.
Za nowe logo odpowiada szwajcarska firma Event Knowledge Services (w przypadku tej firmy powiedzenie „szewc w dziurawych butach chodzi” jest jak najbardziej na miejscu), która zainkasowała za projekt 78 720 zł. Szczerze zastanawiam się co wzbudza większe kontrowersje – cena czy narodowość firmy.
Nim wybrano firmę EKS został ogłoszony przetarg na owe logo. Nadesłano blisko 150 projektów, a nagroda główna wynosiła 10 tys. zł. Jednak przetarg anulowano ponieważ nie wyłoniono pracy, która „w satysfakcjonujący sposób mógłby służyć identyfikacji wizualnej Krakowa jako „Miasta Zgłaszającego się””.
Słuszność tej decyzji trudno mi ocenić ponieważ nie widziałem innych projektów. Trudno mi jednak zgodzić się z faktem, że zapłacono dużo bo w moim odczuciu nie. Oczywiście…
View original post 211 słów więcej
Pamiętajmy, że te 80 000 zł zapłacono za projekt, który może się nie udać. Jeśli Kraków nie otrzyma organizacji, pieniądze wylądują w błocie.
Moim zdaniem nie powinniśmy rozpatrywać tej kwoty w relacji – czy ten projekt jest tyle wart? Powinniśmy spojrzeć, czy jest on ekonomicznie uzasadniony, a w mojej ocenie nie jest.
w mojej też ;)