W 2007 wydarzyło się coś niespotykanego. Dwie wyspy dostały od USA zgodę na piracenie ich produktów.
Nie wiem, gdzie leży Antiqua i Barbuda i nawet jakoś nieszczególnie mnie to interesuje. Ważne jest, że z powodu dawnych sporów Z USA Światowa Organizacja Handlu zezwoliła temu małemu narodowi (70 tyś. mieszkańców) na omijanie praw autorskich w produktach amerykańskich.
Wszystko przez to, że swego czasu Waszyngton blokował sieciowe kasyna, które miały swoją siedzibę na tej wyspie. No i w ramach zadośćuczynienia zezwolono na „odebranie” ekwiwalentu tego, co teoretycznie stracono. W związku z tym jumanie z USA miało się skończyć po przekroczeniu kwoty 21 milionów dolarów.
Googlam sobie teraz za tym, ale nigdzie w sieci nie napisano, jak ta sprawa się finalnie skończyła. Co ciekawe, również źródłowy artykuł z Hollywood Reportera zaginął w pomroce dziejów. Całość więc zostaje tylko ciekawostką.
A w sumie chciałem się dowiedzieć, jak udało się wyliczyć jumnięcie softu za 21 milionów dolarów i ile to zajęło