Już jakiÅ› czas temu okazaÅ‚o siÄ™, że chodzenie na tak zwane wejÅ›ciówki do teatru zupeÅ‚nie zmienia stan rzeczy. Fakt, trzeba być dużo wczeÅ›niej, nie ma siÄ™ ani gwarancji fajnego miejsca, ale też i ponad dwukrotnie niższa cena robi swoje. CzÅ‚owiekowi włącza siÄ™ discovery engine, bo o ile za 100zÅ‚ rozważnie wybierze swoje przedstawienie, o ile te 30 można już zaryzykować – w koÅ„cu to cena jednego drinka. I tak wÅ‚aÅ›nie trafiÅ‚em na W mrocznym, mrocznym domu.
Od razu przyznam się, że na skusiła mnie trochę nazwa, a w zasadzie moja słabość do słowa mrok wyniesiona z okresu fascynacji gothic punkiem i systemami gier fabularnych  z serii World of Darkness. Dodatkowym bonusem był fakt, że grają w Narodowym, gdzie jakoś zwykle jest gwarantowana (choć Powszechny zaczyna go doganiać), no i że sztuka jest od lat 18, co może oznaczać, że pojawi się tam jakaś goła baba.
Gołej baby nie było. Była za to młodzież licealna, która w tylnych rzędach rozpijała wódkę zapijając spritem i komentując wyniki meczu w jakąś piłkę, gdzie nasza reprezentacja dostawała chyba jak zwykle łomot. A to wkurzało głównie dlatego, że na scenie było na co popatrzeć.
Scenografia oszczÄ™dna. Å»ywopÅ‚ot, trochÄ™ żwiru, tyle. Muzyka ambientowa, tyko pomiÄ™dzy kolejnymi aktami opowieÅ›ci. Aktorów niewiele – dwóch braci, przez chwilÄ™ pojawia siÄ™ za to jedna szesnastolatka. I to wszystko jest zagrane po prostu bosko. Ale nie to zaskakuje najbardziej. Główny skÅ‚adnik to opowiedziana historia. Tajemnicza, peÅ‚na zwrotów i z niespodziewanym zakoÅ„czeniem.
Mamy dwóch braci – jeden adwokat, nie stroniÄ…cy od kokainy, alkoholu i kobiet. Drugi – byÅ‚y żoÅ‚nierz. Różni ich wszystko – styl życia, poglÄ…dy, status majÄ…tkowy. Ten pierwszy prosi drugiego o pomoc. Po jednym z wypadków w stanie lÄ…duje w drogiej klinice by zmienić swoje życie. A żeby tego dokonać trzeba porozmawiać o pewnym wydarzeniu z przeszÅ‚oÅ›ci.
Pedofil, skrzywdzone dzieci, dochodzenie prawy, zawiść, zemsta, zdrada… w trakcie spektaklu pÄ™dzimy przez prawdziwy sztorm emocjonalny. A historia caÅ‚y czas zmienia siÄ™ i wije odsÅ‚aniajÄ…c kolejne pokÅ‚ady prawdy tak, by trudniej byÅ‚o nam ocenić dziaÅ‚ania bohaterów.
Nie, nie napiszę, co dokładnie wydarzyło się w ich młodości. Nie ma to sensu i zepsuje efekt końcowy. A warto pójść i dowiedzieć się samemu gdzie są granice ludzkiej manipulacji i czy miłość dziecka to zawsze dobra rzecz.
Bo nie wszystko jest tu takie oczywiste.
recenzja wrzucona :)
https://www.facebook.com/WMrocznymMrocznymDomu
O, dziêkujê ;)