To już dawno przestało być śmieszne

Na swoim blogasku poseł Migalski napisał:

Dzisiaj rano dowiedziałem się, że głosowałem za ACTA. Serio. I nie mam zamiaru się tego wypierać. Czy wiedziałem, za czym głosuję? Nie. Czy zawsze wiem, za czym głosuję? Rzadko. Czy inni posłowie i europosłowie wiedzą więcej? Nie

Szukałem, łaziłem po tym blogasku i szczerze mówiąc tej wypowiedzi nie znalazłem. Ale napisało o niej tyle mediów, że zakładam, iż raczej tego nie przekręcono. A teraz trzeba na to mocno uważać – przykład Boniego i jumania filmów z sieci powinien wystarczy każdemu (nie, nie powiedział tego, Dziennik przekręcił i to dość znacznie – wyjaśnienia na kampanianazywo.pl)

Wracając do sprawy – doceniam szczerość, serio. To ważna rzecz i rzadko się zdarza, w związku z tym każdy przejaw należy docenić. Nie sposób jednak nie zapytać – po cholerę zatem tyle tych europosłów od nas tam jest i za co w zasadzie im płacimy? Bo ja doskonale rozumiem, że nie da się znać na wszystkim i od razu mieć na dany temat opinię. Rozumiem, bo sam śledząc bardzo blisko świat gier wideo i technologii olewam resztę, w tym i wydarzenia polityczne, czy też plotki z życia gwiazd. Nie jest to możliwe, o ile chce się przy okazji zachować chociaż strzępki życia osobistego.

Da się jednak mieć doradców i ekspertów, którzy dostarczą swoich opinii i analiz, gdy nadejdzie czas. Kogoś, kto powie biednemu europosłowi, co to jest GMO czy inny trudny skrót i o co w zasadzie chodzi w tych aktach i dlaczego nie ma to tym razem nic wspólnego z ich paleniem. Nasi przedstawiciele mają na takich ludzi nawet specjalnie przeznaczone fundusze! I co? Nic.

Po cholerę nam więc ten cyrk? Ja wiem, że nas stać i demokracja kosztuje – ale te szczere słowa pokazują, że można trochę przyoszczędzić, w zasadzie bez żadnych strat na jakości. Po co wysyłać tam ludzi, którzy nie wykonują jedynej małej rzeczy, której się od nich na pewno oczekuje – ogarniają za czym głosują.

Drażni mnie, że przy kolejnych wyborach nikt znowu nie będzie o tym pamiętał i ludzie znowu zagłosują przeciwko jakiejś opcji, a nie za kimś, bo wiedzą, co ma do przekazania. I nie chcę tu za bardzo babrać się w politykę, bo na razie nie jest ona tu tematem. Chciałbym po prostu, żeby osoby, które biorą sobie na głowę poważne zadania choć trochę podchodziły do nich poważnie.

Zresztą to w ogóle otwiera całkiem nową linią haseł wyborczych. Tak na szybko:

  • (Zwykle) Wiem, za czym głosuję
  • Jestem szczery
  • Czytam ustawy o których się wypowiadam

Syf. Za dużo dzisiaj chorując pooglądałem telewizji i to są tego efekty.

 

2 thoughts on “To już dawno przestało być śmieszne

  1. W sejmie jest bardzo malo poliotykow i cala masa oportunistow-karierowiczow, co nie maja pojecia o tym po co jest parlament. To lemingi, ida tam gdzie reszta, stukaja w ten przyciski co im sie kaze, samodzielnie nie mysla, bo po co.

    Jestem za ograniczeniem liczby poslow, zmniejszeniem lub porzuceniem senatu, a tym co zostana podniesc pensje o 100%, ale wtedy te lawy musza wypelniac fachowcy. To jednak mrzonka, tego nie da sie zagwarantowac,.bo tam rzadzi beton.

    Co do tych sensacyjnych dziennikarskich akcji, to niestety wstyd. W dobie internetu 2.0 mozna szybko wylapywac i pietnowac. Ile razy czlowiek czytal artykul w gazecie o czyms o czym ma pojecie i lapal sie za glowe co za bzdury tam sa wypisywane, i nic z tego nie wynikalo? Teraz jest akcja i jest natychmiastowa reakcja. I co? i g…no.

    Od dluzszego czasu tania sensacja rzadzi wiadomosciami / naglowkami. Jedni sie burza, drudzy godza. Status quo zachowany. Boli najbardziej, ze to jest zupelnie bezrefleksyjne, no bo to w koncu biznes, na kilkach sie zarabia. Dopoki bylo to domena bulwarowki i rzadko przebijalo sie na jedynki najwiekszy portali, to jeszcze malo kto podnosil larum. Ciesze sie, ze to dostrzegasz, ze KMZ czy Kominek pietnuja takie „wpadki”, ale chcialbym, zeby byli konsekwetni. Machala bedzie kierowal nowym projektem Lisa, ktory chce zrobic cos ambitnego, swietnie, ale wystarczy wybrac sie do kiosku i rzucic okiem na okladke Wprost, zeby widziec, ze chec to jedno, robic przez przyciaganie krzykiiwym leadem to drugie.
    Radek Zaleski z cynicznym usmiechem na ustach opowiada w wywiadach jak to tworzy produkt niskich lotow, bo wysokiej jakosci tresci sie nie oplaca. Wielkie portale porzucily mozliwosc edukowania spoleczenstwa na rzecz poglebiania idiokracji. Biznes to biznes.

    Wiem, ze troche odbieglem, ale nie wymagajmy od spoleczenstwa, aby podejmowalo w jakikolwiek swiadomy sposob wybor skoro najwieksze media robia ludziom wode z mozgu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s