Tak w ogóle to widziałem dzisiaj scenę idealnie ilustrującą parę moich tekstów. Pamiętacie jak pisałem o pamięci zewnętrznej? Nie? To przeczytajcie, bo zalinkowałem.
Już? Super. No więc siedzimy dzisiaj z dzieckiem na placu zabaw gdy (jeżeli ktoś pamięta stary utwór Elektrycznych Gitar, to może sobie na tę melodię zanucić) dzieci radośnie wybiegły ze szkoły, wyciągnęły telefony, odpaliły apki.
Jedna z mam pyta córeczki – Ewciu, pamiętasz numer do babci? A po co – odpowiada dziecko – przecież mam w kontaktach w telefonie.
Kurtyna.
Ostatnio jechalem z chlopakami samochodem i seria pytan zaszla tak daleko ze nie znalem juz odpowiedzi na ostatnie ;) Naturalnie w takiej sytuacji czlowiek siega po telefon i sprawdza na wikipedii ale akurat wtedy kierowalem wiec takie rozwiazanie odpadalo. Ustalilismy ze sprawdzimy odpowiedz w domu i wtedy padlo pytanie „Tato, czy telefon wie wszystko?”