Jakoś szczególnie się na początku na to Elizjum nie nastawiałem. Wiedziałem, że Blookamp, że Dystrykt 9, ale jakoś mi tematyka nie robiła. W sensie – bałem się uproszczeń i machnięcia scenariusza na jedną polityczną stronę.
A potem ktoś napisał, że fajne, uwierzyłem i się napaliłem.
Niepotrzebnie.