Drażni mnie, że nawet bunt stał się jakiś taki ustandaryzowany. Męczy mnie, że w kółko te wszystkie zaangażowane kapele śpiewają o tym samym, prowadząc wojny, które dla mnie już straciły znaczenie. Brakuje mnie nowej „Wieży radości, wieży samotności” Sztywnego Palu Azji, bo to jedyny znany mi utwór, który mówi o czymś więcej niż walce z jakimś defaultowym przeciwnikiem.
Tag Archives: bunt
Jak zarobić na buncie
Pisałem już o tym wcześniej, ale wpadła mi w ręce taka jedna analiza, tu jest jej fragment:
Protestujący z grupy Anonymous zasłaniają twarze maską z wizerunkiem Guya Fawkesa, XVII-wiecznego rewolucjonisty – taką samą jaką nosił V, główny bohater V jak Vendetta. Film został wyprodukowany w 2006 roku przez Warner Brothers i, jak się okazuje, Warner zastrzegł prawa do jego wizerunku, co oznacza, że od każdej maski pobierana jest opłata licencyjna. Od czasu protestów maska jest najlepiej sprzedającym się gadżetem na Amazonie. Jak wynika z wyliczeń New York Times, Time Warner zarobił na niej już 28 milionów dolarów.
Da się? Pewnie, że tak. A to przecież tylko część możliwość sprzedania oburzonym i zbuntowanym przedmiotów i akcesoriów podkreślających ich nonkonformizm i walkę z kapitalistycznym wyzyskiwaczem.