Poddaję się, nie jestem w stanie czytać książki Marcina Wełnickiego – Śmiertelny bóg.
Śmiertelny bóg nuży
Odpowiedz
Znowu złapała mnie gonitwa myśli. Zapewne każda z nich zasługuje na osobną notkę, ale nie wiem, czy będę miał na to czas. Więc niech to będzie taki szkic i zapis myśli, z których mam nadzieję, powstanie kiedyś coś dłuższego.