Drażni mnie, że nawet bunt stał się jakiś taki ustandaryzowany. Męczy mnie, że w kółko te wszystkie zaangażowane kapele śpiewają o tym samym, prowadząc wojny, które dla mnie już straciły znaczenie. Brakuje mnie nowej „Wieży radości, wieży samotności” Sztywnego Palu Azji, bo to jedyny znany mi utwór, który mówi o czymś więcej niż walce z jakimś defaultowym przeciwnikiem.
Category Archives: muzyka
W królestwie umierającego analogu

Na nowy album Dead Can Dance czekałem 16 lat. To, że kupię, a nawet więcej – złożę zamówienie przedpremierowe – jest pewne. Głowię się tylko, którą wersję zamówić. A to dla mnie o tyle ciekawe, że pokazuje, jak bardzo zmienił się świat i moje jego postrzeganie.
Chirurgiczne piękno jazzu
Nigdy nie byłem na koncercie Skalpela. To było jakieś fatum, miałem kilka podejść i zawsze los rzucał mi kłody pod nogi w postaci alkoholu i innych używek, braku pamięci czy inszych straszliwych przeszkód, które uniemożliwiały mi wysłuchanie ich na żywo.
Requiem dla niebieskich dżinsów
Zobaczyłem ten kawałek na The Curious Brain (polecam dodać do RSS) i jakoś nie mogę przestać słuchać. Mashupy z muzyką z Requiem dla Snu zawsze jakoś mi dobrze wchodzą. A w tym przypadku całość jest zrobiona rewelacyjnie. Po prostu pasuje do klimatu.
Ach, słowami nie warto się przejmować – są niestety badziewne i sztampowe. On post punk-rock, ona od hip-hopu. Miłość po wsze czasy, łzy i generalnie przy innej melodii byłoby z tego niezłe disco polo. Trochę szkoda.
Powiew nowości
Jadę metrem, zmęczony i podchorowany po podróży. Patrzę i nie dowierzam. Reklama albumu w cyfrowej dystrybucji i tylko na iTunes. No po prostu bomba. I nie dlatego, że Apple – dla mnie to taki powiew normalności. Warto promować cyfrowe wydania.
I will let you down
No więc zassało mnie i nie mogę przestać słuchać. Wiem, że zapętlenie się na jednym z kawałków to świetny wstęp do zdiagnozowania Zespołu Aspergera, ale nie o tym teraz. Będzie o zupełnie przypadkowym współczesnym Ars Moriendi, o wyznaniu i gniewie. A wszystko to przez jeden utwór.
Upadek Massive Attack
W życiu nie włączyłbym filmu, gdybym znał go tylko z tytułu „Magia Uczuć”. Na szczęście dotarłem do niego inaczej.
[youtube:http://www.youtube.com/watch?v=xtQBQrFyjl4%5DLaptop DJ’s must die
Nie znam się na muzyce. To znaczy nie to, żebym nie słuchał, nie wiedział co mi się podoba i takie tam. Po prostu gdzieś dawno temu przestałem rozróżniać kolejne gatunki. A zwłaszcza w elektronice.
Kiedyś to było prosto. Punkt, metal, ska, regge, rock, techno, ambietne, trans, house, gabbet i takie tam. Teraz? Czort wie, jakieś idm, space czy inne badziewie. Nie ważne, bo ja w sumie nie o tym. A bardziej o tym, jak elektronikę na żywo się prezentuje.
Hiphop, redtube, Farmville, czyli taki nowy protest song
Kawałek „Nie chcę pielić z Tobą na farmie” jest na tyle uroczy, że zasługuje na notkę. Czytaj dalej
New York is killing me – Cunningham znowu to zrobił!
Chris Cunningham – jeden z najlepszych twórców teledysków znowu to zrobił! Obejrzenie New York is Killing Me w jego reżyserii to prawdziwa audiowizualna uczta. I ciarki na plecach.

